Autor Wiadomość
Audoholc
PostWysłany: Wto 18:40, 20 Mar 2007    Temat postu:

Britney Spears Spreading Outdoors!
http://Britney-Spears-Spreading-Outdoors.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=731739
Captainvietnam
PostWysłany: Pią 11:40, 16 Mar 2007    Temat postu:

Catherine Zeta Jone Throatjob!
http://Catherine-Zeta-Jone-Throatjob.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=731739
Anedmopojo
PostWysłany: Pią 9:19, 09 Mar 2007    Temat postu:

Lindsay Lohan Doing A Hung Guy!
http://Lindsay-Lohan-Doing-A-Hung-Guy.info/WindowsMediaPlayer.php?movie=731739
Estraven
PostWysłany: Nie 11:03, 25 Cze 2006    Temat postu:

Ono... Bezosobowe...
Ta tajemnicza siła...
Przychodzi tylko
Gdy ono tego chce...
Tylko...?
Nie, nie...
Czasem, gdy bardzo tego pragnę,
Niechętnie pojawi się...

Gdy przychodzi samo,
Jest jak krzywe zwierciadło...
Odbija to, co we mnie,
I zakrzywia, ubierając w piękne słowa...

Gdy przybywa na wezwanie,
Jest tunelem, o kształcie,
Jakiego sobie zażyczę...
Tunelem dla prostego strumienia
Moich myśli...
Thaumiel
PostWysłany: Pią 18:37, 21 Kwi 2006    Temat postu:

Natchnienie to komfort
Który unika mnie, całymi dniami
Aby nocą wyrwać ze snu
I powywracać wszystkie zmysły
A potem oszklić moje oczy
Oraz wstawić do portretu
Jakim jest mój kolejny wiersz
Orion
PostWysłany: Pią 17:45, 21 Kwi 2006    Temat postu:

Natchnienie... ta wena,
która przychodzi jedynie czasem,
czesto jej nie ma,
gdy rano wstaję i czuję coś,
pisać mi pozostaje jedynie,
a gdy wtedy wchodzi ktoś,
myślę sobie "niech spłynie",
to co czuję prędko nie wróci,
więc piszę póki weny melodia w głowie mi nuci.
Avienar aen Sellan
PostWysłany: Pią 17:33, 21 Kwi 2006    Temat postu:

Natchnienie...
Uczucie chwili...
Impuls... myśl....
emocje związane z rzeczą, osobą... jakimś stworzeniem...
Vidette
PostWysłany: Pią 16:36, 21 Kwi 2006    Temat postu: Moje natchnienie : Przyjeciel-z-Głębi-Duszy

Moje natchnienie to On. Przychodzi czasem, gdy ma na to ochotę. Groteskowa istota. Mały, zmienny jak kameleon. Kiedyś myślałam nawet, że jest ich kilku. Ale nie ... jest jeden. Cholernik potrafi się nieźle ukrywać. Droczy się czasem ze mną albo obraża, ale jest ciągle. Nie dał się eksmitować z mojego ja ... Skrywa spojrzenie pod wielkim słomkowym kapeluszem by ukryć błękit oczu. Czarne skrzydła ciągnie za sobą i śmieje się tak głośno, że spać chwilami nie daje. Kocham go i nienawidzę...

Przyjeciel-z-Głębi-Duszy

na zawsze wciśnięty
między sen a nienawiść
mały i zabiedzony
wygłodniały
krwi spragniony
ktoś kogo dawno nie widziałam .

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group